| BAN stały 
				 
				Zarejestrowany: 2007-12 
					Wiadomości: 27 877
				      | 
				
				
				Dot.: Finanse w związku, problem
				
			 
 
			
			aż 20 zł do butków, szał, jesteś pewna, że nie wpisał Ci tego w zeszycik?^^A po ślubie co, dostaniesz drugi zeszyt, ''w razie-rozwodowy''?
  
 Co on Ci zrobił, żeś Ty na to poszła, jakąś hipnozę?
  
 
  
 
 
	Nie dość, że Ci skrzętnie notuje każdą sumę to jeszcze zataja jej wielkość przed Tobą, chyba jednak jest dużo lepszym biznesmenem od Ciebie.Cytat: 
	
		| Zazwyczaj jak pytam, ile mu w tym miesiącu dałam za mało to mówi "nie przejmuj się tym, damy radę'. |    
 A już tak bez żadnej złośliwości to Ci szczerze współczuję, nie wiem co się stało, że pozwalasz aby chłopak traktował Cię tak przedmiotowo i Cię poniżał.
 
 
 
	Jak dla mnie to dżentelmen z taką fantazją prędzej czy później jakiś numer Ci wykręci, no ale na zdrowie.Cytat: 
	
		| Skoro mówi, że to się nie powtórzy, no i też żadnego ogólnego długu nie będzie, tylko wspólny budżet to co mam jeszcze zrobić? Dla zasady go rzucić, chociaż przeprosił i wyraził chęć zmiany sytuacji? |  
 
 
	mam wrażenie, że owszem.Cytat: 
	
		| Moze wiec rzeczywiscie do siebie pasujecie? |  
  
 
	popieram ten mądry wg mnie pogląd.Cytat: 
	
		| on, bo takie cudo finansowe zaproponowal, Ty, ze zgodzilas sie bez oporu na takie poronione rozwiazanie. Bez znalezienia przyczyny tej sytuacji, moim zdaniem, jestescie z gory skazani na porazke. On nie ma pojecia o partnerswie a Ty masz zadatki na meczennice. 
 Jeszcze go tlumaczysz <facepalm>. To, ze jestes pierwsza jego dziewczyna nie ma znaczenia.
 |  
 
 
	najlepsze jest to, że facet wystarczyło że rzucił, że wspaniałomyślnie wywala pugilares a pani od razu otwiera szampana.Cytat: 
	
		| Stawiam dolary przeciwko orzechom, że albo |    
 
 
	Cytat: 
	
		| zasadę ma "jeśli nie pamiętam kto płacił, zapisuję, że płaciłaś Ty", żeby nie dokładać mi długu. |   problem rozwiązany, ot, zajmuj uwagę pana ile wlezie, to zdekoncentrowany nie będzie notował.
  
 
 
 Jakby facet chciał mieć wyliczone co ile kosztuje i magicznie np. zrezygnować ze zbędnego wina, taksówek czy restauracji to by prowadził zeszyt wydatkow bez podziału, kto ile dał. Więc z calym szacunkiem to jak dla mnie totalnie nie ma się czym podniecać, że dżentelmen wreszcie wpadł na to by zespolić 2 kolumny w arkuszu.  Ale, jak to mowią, Twój cyrk i Twoje małpy.
 Powodzenia i pozdrawiam.
   |