[elvira44]

Napisane przez glowa w chmurach

hej.
w grudniu zrobiłam sobie okropną krzywdę a mianowicie trwałą, mało tego zrobiłam ją sobie samodzielnie w domu. przez pierwsze dni efekt był całkiem niezły, niestety później włosy zaczęły się puszyć, łamać i przyjęły wygląd i fakturę słomy.
zastanawiam się nad zabiegiem keratynowym - warto? myślicie, że pomoże?
co jeszcze mogę zrobić, żeby włosy się tak nie puszyły i by przywrócić im ładny, zdrowy wygląd?

Hej, mialam podobna sytuacje, tylko ze mi zrobila trwala fryzjerka, spalila mi wlosy. Probowalam wszystkiego, nawet drogich zabiegow w salonach kosmetycznych, troche mi zmiekczyly slome w dotyku, ale dalej byla tragedia i wyglad ten sam. Pamietam ze po jakims czasie sie poddalam i prostowalam codziennie wlosy zeby "jakos" wygladaly, bo doszlam do wniosku ze i tak juz bardziej ich nie zniszcze. I tak naprawde musialam czekac az odrosna, Jak juz byla na koncowkach to nie bylo tak zle, najgorzej bylo na poczatku. Z odrosnieciem zeszlo chyba z poltorej roku, w tym czasie non stop scinalam i byly takie "za ucho".