2013-05-06, 20:08
|
#654
|
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Czy któraś sie przyłączy do małego Klubu Dziewic?
Cytat:
Napisane przez madana
- trochę tych nas, ograniczonych, już tu jest  no czytam, czytam te tłumaczenia i za cholerę nie pojmuję, a staram się.
|
Mnie się wydaje, że to kwestia tego, co się ma zaszczepione gdzieśtam od dziada pradziada - że Bóg jest w kościele, że to jego świątynia i to miejsce uświetnia, nadaje przysiędze mistycyzmu. Niby wiemy, że Bóg jest wszędzie, ale chodzimy do kościoła, żeby być bliżej Niego...niektórym łatwiej sobie wyobrazić że są bliżej Boga w kościele, niż na polanie, czy w Pałacu Ślubów. A że chcą żeby owa przysięga była udokumentowana, to co zrobić, trzeba się zgodzić na księdza, bez niego się nie da, ślub by był wtedy tak samo ważny, jak humanistyczny Więc nawet jeśli samą instytucją księdza gardzą, to cóż, tylko dzięki niemu można osiągnąć cel.
Ja tylko nie rozumiem jednej kwestii - padło tutaj stwierdzenie, że w świetle prawa przysięga ta jest jak najbardziej ważna. Ale rozmawiamy o ślubie kościelnym, a sam kościelny zdaje się nie jest wcale ważny według innego prawa, niż kościelne. Którego to prawa się przestrzegać nie zamierza
|
|
|