[Margosia__]

Napisane przez malinka0525

Witam się z Wami z lekkim bólem gardła :/
Jestem po wizycie. Dobre wieści są takie, że z małą wszystko w porządku. Waży już ponad 2300g Na ktg początkowo się zbuntowała i nie chciała pokazać gdzie ma serduszko Pani położna chyba z 10minut szukała, a jak już znalazła to mała się obraziła i nie chciała się ruszać ale i tak nie wytrzymała i po jakimś czasie zaczęła się wiercić. Na koniec dostała czkawki i przez to jeszcze bardziej się zdenerwowała Nadal odwrócona jest główką do dołu.
I z dobrych wieści to by było na tyle.
A złe to takie, że brzuch mi twardnieje. Czasami bardzo często. Myślałam, że to mała się tak wypycha, ale jednak nie. Do tego jak mi twardnieje to ciężko mi się przy tym oddycha. Ginka kazała na to brać nitrendypine czy jakoś tak. Zobaczymy czy to pomoże.
Mam nadzieję, że Milenka wytrzyma jeszcze co najmniej dwa tygodnie w moim brzuszku a później to już się śmiało może rodzić.
W ciągu trzech tygodni przybrało jej się 700 gram

za dobre wieści a wszystkie złe przeganiamy! )
Ja się właśnie zastanawiam co będzie jak mi podłączą ktg a Glucior prześpi cały zapis, znając tego Lenia bardzo możliwy scenariusz

I Kochana Ty się modlisz, żeby Milenka posiedziała przynajmniej dwa tygodnie, a ja się tu jeszcze na 8 psychicznie nastawiam
Ale Dziewuszki współpracują bo są grzeczne więc myślę, że Mamie nie zrobi niespodzianki, ale torbę już miej naszykowaną

Napisane przez dzoan

To ja streszczam wizytę

Wszystko ok. Lekarz zadowolony. Lol waży już 1296g..gin mówi, że cały czas równo przybiera i nadal na koniec wróży 3500g a teraz już 200g na tydzień powinno dochodzić
Serduszko śliczne równo i rytmicznie uderza. Mały przekręcił się już główką w dół, jest po prawej stronie pleckami do mojego prawego boku i już powinien tak pozostać, więc się cieszę Szyjka długa i zamknięta.. macica wysoko (ostatnio dno sięgało palec nad pępkiem, a teraz jak pokazywał, to chyba cała dłoń nad pępkiem ). Z wyników krwi, moczu i glukozy zadowolony. Nadal mam łykać witaminki i żelazo i jeszcze mogę magnez, choć nie narzekam strasznie na skurcze. A no i od 5 tyg przytyłam tylko 0,5kg 9kg na plusie. Trzymam fason

W ogóle mąż mi później opowiadał, że jak gin zaczął szukać samego serduszka, a tu ciągle cisza, to zamarł..przestraszył się, że serducho nie pyka.. A jak znalazł, to kamień z serca, odetchnął Ja za to byłam spokojna, bo w poczekalni mnie skopał, w gabinecie na początku też kopnął, więc czekałam cierpliwie i tłumaczyłam sobie, że Mały się nieźle schował a później na monitorku mały się w ogóle nie ruszał, zasnął

dla Naszego ulubionego Lola )
Nieźle Tate nastraszył, dobrze, że chociaż Mamie dawał znaki
Widać, że już masz z nim komitywę...
No i wagę obydwoje macie słuszną))

Co do magnezu ja też nie mam skurczy ale gin mówiła, że lepiej brać, bo dodatkowe skurcze podczas porodu nie są potrzebne

Napisane przez malinka0525

Dziś akurat jest w miarę ok i nie twardnieje zbyt często, ale jak w weekend byłam u dziadków tż to bardzo często się zdarzało i zaczęło mnie to martwić bo aż bolało, szczególnie jak się położyłam.

Chyba jednak czas spakować tą torbę do szpitala żebym później w popłochu nie pakowała

Zdecydowanie z torbą nie czekaj
No i więcej odpoczywaj )

Napisane przez Neni1984

No nie nadrobię Was
Chyba sobie daruję, mogę?

Dzoan i Malinka za udane wizyty
Malinka mi też często brzuch twardnieje, zwłaszcza jak chodzę, a jak wchodzę po schodach to już w ogóle kamień mam Ale lekarz mówił, że to nic złego

Dzoan mój Młody też ważył na koniec 28 tygodnia 1200 gram Zatem co? PIONA Tylko czemu jak tak ładnie nie "tyję" jak Ty?

Pozwalam nie nadrabiać
Neni a często masz twardnięcia? Bo to chyba zależy od częstotliwości, jeśli tylko kilka to ok, ale jak za często to nie najlepiej
Ale lekarz pewnie wie co najlepsze

Napisane przez elaine-blath

perse: dzień się juz kończy! Buziaki dla arturka
Roxi: zdrówka! Ładnie cię rozłożyło..
Margos: skutcznie mnie wygonilas
Teso: będzie dobrze! Damy rade!
Sammi: 3mam kciuki!
Dzoan: ładna waga i twoja i maleństwa! Super ze okey
Malinka: 3mam kciuki żeby mala powiedziała w brzuszku jeszcze dwa tygodnie chociaz
Kejt: nie dziwie się ze padasz po tak intensywnym dniu
Fiazo: fajna wycieczka i kawałek do przejechania

Polecam się na przyszłość