2013-05-07, 06:48
|
#3595
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 6 601
|
Dot.: Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010
P0P Dziwna metoda. Może coś w tym jest bo jak dziecku chyba zatkasz nos to w odruchu ratowania się przed uduszeniem połyka to co ma w buzi żeby mieć tam możliwość oddychania. Troche, albo nawet bardzo to okrutne Jak coś teściowa nie będzie chciała zjeść czy wypić to zproponuj jej zatkanie nosa
Ania mój jak w miejscu nie usiedzi, i wszędzie spiernicza, tak w kajaku grzecznie siedział. Na takim spływie to chwilą tylko jedno jezioro przepływaliśmy, a pozatym to wody po kolana max. Mały miał w ręku samochodzik który się kąpał. Tylko co więcej krzaków to miał nakaz chowania rączek do kajaku. No i raz tz autko wyławiał , a niełatwo jest kajakiem pod prąd zawrócić
Ta pogoda zamiast cieszyć troche mnie załamuje. Bo mam świadomość że to polowa maja a tu dopiero słonecznie, to przecież za chwilę się jesień zacznie a ja jeszcze się nie nagrzałam
---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------
Moje dziecko wczoraj miało nauczkę. Ucieka mi ostatnio, nie patrzy wogle czy za nim ktoś z nas idzie, taki się czuje dorosły i samodzielny. Nawet jak wołam to ma mnie w d.upie. Wczoraj jak wracałam z działki do domu to nie chciał już rowerem jechać to biegł obok mnie(jak piesek) I pod domem powiedział że chce na plac zabaw, to mu powiedziałam że za późno i wogle, a on zwiał. Sąsiadka była z psem i ten pies ruszył do małego. Na szczęście taki pies niegryzący, tylko zaczął wokoło malego biegać i ujadać. Mały z płaczem do mnie wrócił.
Oczywiście druga sprawa to sąsiadce się oberwało bo siedzi na ławce psa luzem puszcza na placu zabaw dla dzieci i naprawdę w tym momencie gó.wno mnie obchodzi że ona twierdzi że ten pies nigdy nikogo nie ugryzł
__________________
Eryk i Erwin
"Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
|
|
|