No to już nie wina twórców strony, że rozmiar 40 urósł do rangi skrajności...
Cel tej strony wyjaśniła kilka postów wcześniej Jane. Ma ona na celu walkę ze stereotypem, że kobieta to tylko do rozmiaru 38, oraz ma za zadanie poprawiać samopoczucie większych pań poprzez pokazywanie, że powyżej rozmiaru M też można być szczęśliwą i zadowoloną z siebie. Są setki stron, na których można zamieszczać i oglądać zdjęcia kobiet szczupłych. Nie chodzi tutaj o brak "krągłości" czy kobiecości, tylko to miejsce służy czemu innemu. Ja nie łapię się w rozmiarówkę (może poza pupą

), ale też lubię czasami tam zajrzeć i pooglądać zdjęcia, podobają mi się.
_ema_ - to, że nie spotkałaś się z takimi komentarzami pod adresem osób grubych nie znaczy, że ich nie ma. Nie wiem, czy czytałaś wywiad z Agnieszką Czerwińską, który tu wklejałam, ale ona np. została opluta w metrze. Możemy się tak dalej przegadywać. Nikt tu nie twierdził, że chamskie komentarze się nie przydarzają chudym, one się mogą przydarzyć każdemu.
Np. ja kiedyś byłam ogniście ruda. I większość osób na ulicy mijała mnie jak gdyby nigdy nic. Przez ten rok, kiedy nosiłam rude włosy, zdarzyło się może kilkadziesiąt komentarzy. I bywało, że mnie wyzywano od rudych k***, a bywało, że ktoś na mój widok mówił "ale rudzielec", albo "kobieta Tycjana". Mam te komentarze traktować na równi? Zgadzam się, że nie powinno się w ogóle komentować wyglądu obcych ludzi, nigdy nie wiadomo, czy ktoś akurat nie ma np. kompleksu krzywych zębów i niechcący go nie urazimy mówiąc, że ma ładny uśmiech. Ale czasami ludzie reagują spontanicznie i w nie zawsze przemyślany sposób na coś niezwykłego. Nieraz też mi się zdarzy że ktoś moją szacowną stópkę rozmiar 43 (która kiedyś była moim wielkim kompleksem) skomentuje, ale nie biorę tego do siebie i nie zakładam od razu, że chciał mnie śmiertelnie obrazić.