[truskawkowawiosna]

Witam się w nowym wątku, gratulacje dla autorki za 1 post

Nie będę się bawić w cytowanie postów z poprzedniego wątku, dzięki Kylie i Czekoladowo za opinie o Palette, chyba spróbuję 219.

Zaliczyłam włosową wpadkę, odrost chwycił na rudawo (nie wiem dlaczego, wcześniej było ok z tą farbą) i żadna płukanka tego nie chciała ruszyć. Nałożyłam na 15 minut Srebrny Pył Joanny, ma chyba niebieskie i fioletowe pigmenty, fajnie poradziło sobie z rudzielcem. Tani i dobry sposób

Następnym razem nałożę tę Palette, nawet jak wyjdzie szaro, to lepsze to niż zołto-pomarańczowe coś

Napisane przez exclusivee

Bunny w razie czego podsyłam skład, jakbyś miała czas to proszę, zernknij i powiedz co sądzisz

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Distearoylethyl, Hydroxyethylmonium, Methosulfate, Glycerin, Dicaprylyl Ether, Panthenol, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Behentrimonium Chloride, Lactic Acid, Glycol Distearate, Parfum, Cetrimoninium Chloride, SLS, Hydoxypropyl Starch Phosphate, Isopropyl Alcohol, Cocamide MEA, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol.

Sorki, że poprawiam, ale tam jest SLES, a nie SLS. Z punktu widzenia chemii kosmetycznej, różnica w działaniu może być duża, na korzyść dla SLESa Nie wiem po co wsadzają do odżywki SLES na samym końcu, bo czasem daje się go dla zwiększenia przenikania, ale ważne, że nie szkodzi. Przynajmniej moim włosom, a są już trochę zjechane przez te lata farbowania