Mama, tata i synek wybrali się do cyrku. Gdy na arenie pojawił się
słoń, tata poszedł kupić słodycze. Nagle chłopiec wstaje i wyciągając rękę,
krzyczy: - Mamo, mamo, co to jest? Zaskoczona pytaniem mama
odpowiada: - To jest ogon słonia. Syn jednak wykrzykuje dalej: -
Nie! Pod spodem!
Zakłopotana mama odpowiada: - Tooo... nic takiego.
Wraca tata, ale zapomniał kupić napojów, wiec idzie po nie mama.
Gdy tylko się oddaliła, synek wiesza się ojcu na ramieniu.
- Tato, tato, co to jest?
- To jest ogon, synu.
- Nie, pod spodem.
- To jest siusiak słonia.
Chłopiec chwile się zastanawia, po czym mówi:
- A mama powiedziała, ze to "nic takiego".
Ojciec z duma rozpiera się na krzesełku:
- No cóż, synku. Tatuś trochę mamusie rozpuścił.....
