|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 107
|
Dot.: Nie myję się.
Cytat:
Napisane przez KinkyGirl
Przypadkiem trafiłam na ten wątek i wcale nie uważam, że to prowokacja. Pamiętam, jak pojechałyśmy w pięć z koleżankami na domek letniskowy. Jedna koleżanka przez cztery dni pobytu się nie myła, w czwartą noc była impreza pożegnalna- to znaczy siedziałyśmy, gadałyśmy i piłyśmy. Jedna z koleżanek wprost zapytała "Milena, czemu Ty się nie myjesz?", a Milena pijana i zaczęła mówić. Powiedziała, że ona myć się po prostu nie lubi, dla niej to męka, do której musi się zmuszać. Mycie uważa za nieprzyjemne, bo nie lubi być mokra, nie lubi się wycierać ręcznikiem itp. Myje się co kilka dni, czasami dwa razy na tydzień, bardzo rzadko, ale jednak zdarza się jej myć i raz w tygodniu. Wszystko zależy od tego czy gdzieś wychodzi. Jeśli siedzi w domu, to może nie myć się kilka dni. Ciekawe ile dni autorka wątku może się nie myć. CO więcej, ta Milena to naprawdę atrakcyjna dziewczyna, smrodku od niej nigdy nie czułyśmy, włosy ma zawsze umyte, zęby też myje codziennie, bo jak mówi "boi się, że zgniją". Milena stwierdziła, że po włosach czy zębach widać, że cżłowiek się nie myje, a że jak ciała nie umyje to nikt nie pozna, więc dlatego się nie myje. Za to demakijaż robi codziennie, bo grozi to wysypem pryszczy 
|
Skoro już odkopałaś również się odezwę Także jestem skłonna uwierzyć, że to prawda. Kiedyś na studiach często nocowałam u koleżanki. Uprzedziłam ją już na wstępie, że dużo czasu lubię spędzać w łazience, a zwłaszcza jeżeli chodzi o kąpiel, że często długo i w ogóle. Wolałam się upewnić, że nie będzie Jej to przeszkadzać.
Wtedy mi powiedziała, że nie ma problemu bo Ona ma tak samo, ale doznałam szoku jak opowiedziała mi o pewnej koleżance, która wcześniej nocowała u Niej kilkukrotnie. Wyznała mi wówczas, że zawsze jak u Niej zostawała na noc to potrafiła się nie myć przez 2-3 dni.
W sumie nawet głupio Jej było o tym mówić bo nie chciała Jej obgadywać i w ogóle temat taki niezręczny, ale jakoś Jej się to wymsknęło.
Znam tamtą laskę bo studiowała z nami i w życiu bym nie podejrzewała, że może się nie myć. Wydawała się być zadbana, może nie jakaś odpicowana, ale nic nie wskazywało na brak higieny.
Fakt faktem nie miałam z Nią nigdy bardzo bliskich kontaktów, ale powierzchownie nie wyglądała na brudasa.
Edytowane przez pandulek
Czas edycji: 2013-05-07 o 23:30
|