Dot.: Od dzis biegam aby schudnąć!!!
Dziewczyny, nie ważcie się codziennie, to nie ma sensu ;/ Waga różni się również w ciągu dnia, wiadomo że inna będzie wieczorem, inna rano i jest zależna od naszego cyklu - własnie przez to zatrzymywanie wody w organizmie, na które narzekacie. W każdej diecie, przy każdych ćwiczeniach wyraźnie mówią, żeby nie ważyć i mierzyć się często - właśnie co 2 tyg to jest optymalna odległość czasowa, bo inaczej tylko się zniechęcicie... Jeden grill czy piwo nie zmienią się w tłuszcz w ciągu dwóch dni, bez przesady.
Spróbuję z tą pokrzywą, ale dopiero jak wpadnę do pl pewnie. Chociaż u mnie to jest ewidentnie hormonalne.
Ja też zawsze marzyłam o bieganiu po plaży, jeszcze nie sprawdzałam, ale teraz wydaje mi się to cięższe jednak, niż bieganie po betonie - głównie ze względu na wiatr (chyba szlag by mnie trafił). Na mojej trasie mam kilka rodzajów nawierzchni, głównie zwykły asfalt, ale też taki czarny, 'miękki' - odkryłam że nie chodzi nawet o rodzaj nawierzchni, ale o te zmiany w trakcie biegu - zabójcze dla kolan. I skręty, tzn jeśli moja droga nie jest prosta, tylko wymaga robienia łuków, kolana i kostki do odpoczynku.
Z ostatnich odkryć: mam warstwę tłuszczyku na brzuchu, która przykrywa... twarde jak deska mięśnie! Nie robię żadnych dodatkowych ćwiczeń - poza bieganiem - na tę partię, a niebawem będzie widać sześciopak! Byłam (i jestem) pod ciężkim wrażeniem!!
|