2013-05-08, 10:17
|
#2114
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
|
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 19.
Cytat:
Napisane przez dodaja
Powiedzmy, że kończę 3 rozdział Dziś zamierzam finiszować z wykresami i opisami. Jak dobrze pójdzie to jutro wnioski końcowe, obserwacje własne i podsumowanie. Na piątek najgorsze rzeczy czyli spisy treści, tabel, rysunków, ustawianie wszystkiego jak do wydruku.
Sytuacja była taka, że kolokwium ustalone już ostatnio było na termin majowy. Ale 2 dziewczynom przypomniało się, że są w lesie z pracą mgr i one muszą ją pisać zamiast się uczyć Jakby one jedne były. Poza tym, kolejny termin jest 4 czerwca, podczas, kiedy mnie cały długi weekend nie będzie, a bilety zabookowane, także nie miałam wyjścia.
Za 2 tygodnie przed zajęciami idę, napiszę, a 4 będę wygodnie siedzieć i patrzeć jak się męczą Choć mam wszystko strasznie napięte, a rodzinne imprezy mi w tym nie pomagają.
Za dużą mam rodzinę- ciągle coś 
|
O ja wczoraj pisałam podsumowanie badań, ale muszę jeszcze co nieco dodać... i jeszcze jeden podrozdział teoretyczny muszę napisać 
Wstęp i zakończenie masz? 
a macie też takie durnoty jak indeks pojęciowy, streszczenie na licu nie było, a od tego roku każą takie coś pisać. Nie mam pojęcia jak to ma wyglądać...
Ja nie mogę dopieścić jeszcze pracy, bo nie ma JESZCZE wskazań co jaką czcionką itd.... a później będą chcieli na już... 
A co do kolokwium to nieźle sobie to wymyśliłaś no i że wykładowca się zgodził a gdzie WY w ogóle lecicie?
|
|
|