Dot.: Wyprzedzę mojego brata ze ślubem, czyli ślubne faux pas...
Byłam w podobnej sytuacji tylko że ja to byłam ta "zła i obrażona" moja sytuacja pokrótce wyglądała tak. Ja z moim Tż planowaliśmy ślub wszystko ustalone tak będzie jedziemy załatwiać to powiemy rodzicom więc mój Tż powiedział swoim ja swoim. Następnego dnia mieliśmy załatwioną datę. salę, orkiestrę czyli najpotrzebniejsze rzeczy i tu niespodzianka siostra Tż stwierdziła że ona też ma ślub i że tak i koniec 2 miesiące przed nami bo przecież dawno już planowali. Wściekłam się bo nie dość że się ich zapytaliśmy to powiedzieli że nic w tym roku co my robić nie będą więc mamy wolną rękę i co? I nic bo wyszło tak że zrobili na szybko swoje wesele a ile bajeczek przy tym było fakt faktem że wydało się później że wesele planowali owszem ale rok po nas ale że siostra Tż stwierdziła że nie może dopuścić do tego żeby brat się pierwszy ożenił to raz dwa wcisniemy się wcześniej. Historia jest w ogóle dłuższa i zawiła ale sedno uchwyciłam i teraz mogę się odnieść do twojej sytuacji bo gdyby siostra Tż przyszła i miała powód taki jak Twój to w ogóle by mnie to nie ruszyło bo nic po złości nie byłoby robione. Więc trzymaj się twojego planu
|