[ButterBear]

Napisane przez Bika83

Witam Was przepraszam, że mnie tu ostatnio prawie, nie ma, ale mamy taką pogodę, że w domu prawie nas nie ma, a jak już wieczorem jesteśmy to ostatnie co mogę zrobić to włączyć komputer - tż nie jest zbyt zadowolony, jak wizażuję kiedy on wraca z pracy

Więc błagam o krótkie streszczenie, wiem Koteczku, że mi tu nie napiszesz, ale zawsze możesz w klubie swoją drogą, nie masz w pracy jakiejś blokady.....???

Bikuś, to może ja Ci coś streszczę, bo Kotek się gdzieś pałęta.
Mała wylądowała w szpitalu z Adasiem, bo złapał ją ból w okolicy nerek, a potem skurcze, ale sytuacja już opanowana

Blonde była z Sebą u laryngologa i Seba zdrowy jak konik Blonde za to ma alergię i musi brać leki i uważać na siebie!

Ana, się handryczy z parapetami i z pracą magisterską.

Dodaja zdaje egzaminy, piszę do końca pracę i wkrótce zostanie dumną panią mgr

Aaby nie idzie na rehabilitację na razie, bo w ciąży nie bardzo wolno...więc kicha.

Strippi chudnie jak szalona i planuje dalej. No i spaceruje z Michałkiem dziesiątki kilometrów

Gocha też spaceruje z Ewką

Malenstfo dalej 'walczy' z Asią, bo dalej nie wiadomo co jej jest, ale już chyba troszkę lepiej. No i dziewczynki śpiewają i gadają

Madzia jakoś osłabła ostatnio. No i kupuje prezenty na roczek Mai np sorter przemysłowy do owoców

Mrowinka wpada do nas od czasu do czasu

Gucia jakaś nie w humorze bidulka

Kaśka się byczy w domu i chowa Mikołaja między żeberkami, chudzina!

Aaa..zapomniałam.
Żabcia już szykuje dla Domino klaunowe urodziny

I nie wiem co jeszcze - która pomoże?

Napisane przez Ana***

Oby owulacja była owocna

Do Ciebie, bo napisałaś "cześć..." jakbyś nie w sosie była, ale może się mylę .

Jak tylko jest okres letni i przychodzi budowa to ciągle się kłócimy zwariuje...

Parapety zamówiliśmy z marmuru i wszystkie oprócz dwóch są gładkie - a dwa mają rysę, ale taką głębaszą, że jak przejedzie się dłonią to doskonale ją czuć i do tego widać! A baba przez telefon! mówi, że mogą być rysy do 2mm chyba jest chora... Szkoda, że wcześniej nie uprzedziła, byśmy tam nie brali... dopiero jak mąż zażyczył sobie spotkanie z szefem to zmieniła trochę podejście i ktoś ma przyjechać to zobaczyć. No ludzie! Cyrk...

Nie, nie nie w sosie

No oby była owoca owu, bo już mam wszystkie ciążowe objawy