2013-05-11, 20:04
|
#55
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 137
|
Dot.: pytanie do klientek secondhandów :)
Cytat:
Napisane przez blekitne_niebo
W sh w mojej rodzinnej miejscowości ceny są o wiele, wiele niższe. W dzień dostawy jest 6zł za sztukę (niezależnie od rodzaju odzieży - czy to podkoszulek, para butów czy kurtka) a rzeczy bywają z metkami  . Codziennie też cena spada, w sobotę jest 1zł za sztukę  Dziwię się, że ktoś jest w stanie zapłacić kilkadziesiąt złotych za rzecz z sh, choć oczywiście jak ma ochote to czemu nie 
|
Tak tylko ceny w większych miejscowościach a szczególnie w Warszawie różnią się i to mocno od tych w małych miejscowościach. Lumpeksy w Warszawie sprzedają rzeczy po 1-2-3zł zazwyczaj na maksymalnych wycenach i wtedy wiszą tam faktycznie same szmaty do podłogi.
Za to na porządku dziennym w centrum np są ceny po 80zł/kg oczywiście im dalej od centrum tym taniej.
Sama pracowałam kiedyś w takim "lepsiejszym" SH w Wwa, gdzie wbyło dość drogo. Bluzki po 20-30zł, spódnice po 40-60zł etc. Ale towar był dobry, bardzo dobry, nie było tam szmat, dziurawych czy poplamionych rzeczy a większość miała metki. I była stosunkowo dobrych firm. I miała sporo klientek.
Jak dla mnie sporo zależy od samego towaru, tego z czego jest wykonany, jak leży i czy bardzo go potrzebuję. wydałam w lumpie kiedyś 100zł na płaszcz wypełniony prawdziwym pierzem. Jestem wstanie zapłacić sporo za dobrze leżące jeansy(to jest dla mnie rarytas!), ciuchy z naturalnych tkanin typu jedwab, wełna merynosów, kaszmir.
Nie zapłacę dużo za zwykłe t-shirty, bluzki na ramiączkach i ciuchy ogólnie "zwykłe". Nie wyskakuję tez z kasy na widok pseudo-marek jak primark czy tym podobne(ale chyba świadomość wzrosła i nikt w pl nie uważa już Atmosphere za super markę).
|
|
|