Dot.: Jak mam go wywalić? Proszę o szybkie rady
Myślę że jakbyś się spięła to byś się wyprowadziła. Nie da się mieć badziej noża na gardle niż ty masz a jednak ludzie sobie radzą pracują i studiują. Jesteś po pierwszym roku zakończonym dobrze, no to siup do roboty na wakacje odłożyć kasę a potem do pracy w roku akademickim. Gdzie problem? Plan jest prosty. Skoro rozmowa jest niewykonalna a w domu się nic nie zmieni. Chociaż jestem pewna i przekonana, że tego nie zrobisz bo nie będzie potrafiła się odciąć od tej patologii - będziesz żyła z piętnem że biedną mamusię zostawiłaś i będziesz się zadręczać że dom bez ciebie upadnie i będzie sodoma i gomora. Trzeba mieć odwagi, nie umiesz się na nią zdobyć. Wyprowadzka z domu na studiach i praca to nie jest zdobycie k2 to jest coś co robi 1/3 studentów.
|