[saswati]

Dzięki za pomysły, chyba najbardziej podoba mi się idea korony z warkocza Chętnie wyszłabym z burzą fal, ale jak już mówiłam, moje włosy mimo maksymalnej pielęgnacji i chuchania i dmuchania na nie, układają się jak chcą i wyjście z falami tudzież lokami kończy się zawsze (a próbowałam i samodzielnie i u wielu fryzjerów, więc to chyba taka wada wrodzona...) najpierw rozprostowaniem w trybie natychmiastowym, potem około godziny smętnie zwisających, dziwnie ułożonych strączków, następnie zaś skręceniem na ich własną modłę, w nieoczekiwanych i niekoniecznie chcianych przeze mnie miejscach
Czy macie może jakieś zdjęcia? Poszłabym na próbę do mojej fryzjerki, pokazała o co mniej więcej chodzi i zobaczymy jak taka korona będzie na mnie wyglądać. W razie czego będę płakać o kolejne pomysły.

A sukienka jest z bodajże zeszłosezonowej kolekcji Johanny Johnson http://store.johannajohnson.com/Prod...llections.aspx. Sukienki rzeczywiście są piękne, że już nie wspomnę o akcesoriach, które chętnie nabyłabym w ilości hurtowej, ale wtedy już na pewno wyglądałabym jak choinka