[alb]

Jako że sezon truskawkowy się zaczyna to mój sprawdzony sposób na plamy z truskawek i innych owoców. Świeżą plamę polewamy obficie wrzątkiem i plama sama znika Sprawdza mi się w 100% tylko trzeba uważać przy delikatnych tkaninach. Sprawdzałam też na soku malinowym i też działa. Niestety nie działa na stare plamy - jak macie jakiś sposób na stare plamy to chętnie przetestuję, bo jak dotąd nie udało mi się ich sprać.

Druga sprawa - plamy z trawy. Przed zmoczeniem tkaniny wodą czyścimy płynem do mycia naczyń lub wodą utlenioną. Jeżeli wypierzemy normalnie to plama może się utrwalić i ciężko będzie się jej pozbyć (podobno działa wtedy kwasek cytrynowy, ale nie sprawdzałam).

Obecnie walczę ze starymi plamami z tłuszczu - córka wylała na siebie rosół. Prałam w płynie do prania, potem normalnie w pralce i plamy nie zeszły, ale że nie były bardzo widoczne to poszła w tych poplamionych spodniach na plac zabaw i tak jakby te plamy z tłuszczu zmieszały się z brudem z placu zabaw i teraz już zupełnie nie mogę tego doprać. Próbowałam już prać w wysokiej temperaturze (60 stopni), w niskiej temperaturze, namaczać w płynie do mycia naczyń, w vanishu, w odplamiaczu ariel i nic nie działa. Najlepiej poradziło sobie mydełko do odplamiania, ale też plamy nie zeszły całkowicie tylko są mniej widoczne. Będę jeszcze próbować benzyną No i chyba sobie zakupię ten odplamiacz oxy bo same dobre opinie o nim słyszałam