|
Dot.: Myaówka-czyli piknik, cycuchy i pogaduchy. Przed i po powiekszaniu piersi cz.9
Jusi, mnie w tym miejscu dokładnie czasem szczypie, tak jakby mnie coś w środku drazniło (implant?). Przechodzi po chwili.
---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------
Mayu o operacji Angeliny też słyszałam i powiem szczerze jakoś tak mnie to poruszyło. Nie słyszałam nigdy o takiej formie profilaktyki. Hmmm... amputowac zdrowe piersi, brzmi i wydaje się straszne. Jakiś czas temu w HBO mozna było obejrzeć film "Pięć" o kobietach i ich walce z rakiem piersi.
Mam w rodzinie lekarza onkologa i z tego co słyszę to raka jest coraz więcej.. dotyka ludzi, których kiedyś "nie ruszał" np. młoda niepaląca osoba - rak krtani
|