Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-05-14, 12:50   #284
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez zuzaneczka Pokaż wiadomość
cześć



Misku tak jak już pisałam chcę tylko zlew. W załączeniu schemat z wymiarami. Wczesniej to była jakby normalna kuchnia z piekarnikiem, kuchenką, które używane były w zasadzie tylko raz do roku przy okazji świąt Na samym początku to była jedyna kuchnia w domu więc te sprzęty po prostu tam sobie już zostały. Zabudowa typowo kuchenna - górne i dolne szafki, a ta częśc oddzielająca kuchnę od salonu to taka szafka o wysokość dolnej zabudowy. Wydaje mi się, że jednak nie ma sensu zabudowywać tego aż tak bardzo bo to jednak nie będzie typowa kuchnia. Inna sprawa, że na tą szafkę odkładało się w trakacie imprez jakieś naczynia żeby z nimi od razu nie lecieć na dół do kuchni, robiła za barek albo stały na niej ciasta i to było dość wygodne
Najlepsze jest to, że jak Wam to opisuję to coś mi zaczyna się w tej kwesti porządkować w głowie, co istotne a co mniej. Teraz pozostaje skleić to do kupy i nadać sensowny wygląd

Przepraszam za niechlujny schemat ale robiony na szybko

Co do ogrodu mam to szczęście, że wszystko jest już obsadzone i nie muszę się już martwić co i gdzie posadzić (zwłaszcza że się na tym kompletnie nie znam). W przyszłości zamierzam jednak wprowadzić parę zmian, ale póki co nie mam na to czasu i środków



heh skąd ja to znam. Tylko najczęściej im się chyba po prostu nie chce i zbywają takim stwierdzeniem, żeby nie dokładać sobie roboty.



ah przynajmniej Ty mnie rozumiesz



ja też nie cierpię kupować staników !!!
Zuza, jak rozumiem, nie da się skrócić tej ścianki dzielącej dotychczasową kuchnię z pokojem? Czy da się?
Jeśli się da, skróciłabym ją. Zabudowę kuchenną zrobiłabym tylko na tej ścianie, co ma 2,60 długości (skoro ma być tylko zlew i kawałek blatu i jakieś szafki). Widziałam takie rozwiązania, że aneks kuchenny był oddzielany całkowicie od salonu ruchomymi składanymi drzwiami, które były zamykane i kuchni nie było widać w ogóle. Moim zdaniem to fajne rozwiązanie, choć pewnie dość kosztowne. Możesz ew. zrobić jakąś mega elegancką zabudowę kuchenną z malutkim zlewem (w końcu to nie do zmywania garów) i nie zakrywać jej wcale. Albo możesz też zostawić ten blat/barek czy jakiś półwysep odgradzający część kuchenną.
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora