[eternitymoment]

Napisane przez hopelessromantic

Dziś mi się śniło, że zwiedzałam jakiś stary zamek. Nagle zaczęły dziać się dziwne rzeczy, np. różne przedmioty zaczęły same się przesuwać, kolczyki które leżały na komodzie nagle zniknęły. Zaczęłam panikować. Powiedziałam to babce, która nas oprowadzała po tym zamku, to ona dała mi świeczkę i kazała się modlić za zmarłych i powiedziała zdanie "oni i tak nie odpuszczą". I koniec snu. Może to nie brzmi tak jakoś mega strasznie, ale w tym śnie to wszystko było takie, takie tajemnicze i przerażające, po przebudzeniu dalej trzęsłam się ze strachu xd Nie mam pojęcia o co może chodzić, byłabym wdzięczna, gdyby ktoś podsunął jakąś interpretację.

zwiedzanie zamku to jakby zwiedzanie Twojego wnetrza, wydaje mi sie zachodzą w Tobie jakies zmiany, myslisz duzo, moze bylas czyms zaskoczona w normalnym zyciu , i w snie pokazuje Ci sie to jako dziwne zjawiska ? , cos na co nie bardzo masz wplyw, mysle ze mozesz sie zastananowic, co jest tym co ''musi'' odejsc, bo w podswiadomosci masz wrazenie ze czegos nie da sie przepedzic, babcia radzi modlitwe, czy jakby duchowe pogodzenie sie z tym co ma odejsc, ale dodaje ze ''oni i tak nie odpuszcza'' , to moze byc odnosnie jakis wspomnien tez, bo w sumie ciezko wymazac wspomnienia, ktore wracaja jak duchy, bam ! i niewiemy co sie dzieje , sproboj sie zastanowic jakie wspomnienia Cie tak napastuja ciagle ? i..pozwol im odejsc

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez Miviki666

Ostatnio śniło mi się ,że wracałam z miasta do domu. Było juz ciemno a do domu mialam 2 km prosta drogą gdzie po bokach pola i na przeciwko ciemny las (Wtakim rejonie mieszkam). I ide sobie tą prostą i nagle widze na drodze walający się zielono pomaranczowy plecak. Nie wiem co mnie podkusilo ale otworzyłam ten plecak, a w nim była odcięta glowa ex chłopaka mojej przyjaciółki!! to śniło mi sie gdzieś półtora tygodnia temu, a dzisiaj dowiaduje się ,że ex chlopak mojej przyjaciółki się powiesił. Jakiś sen proroczy?....

bardzo mi przykro