Dot.: Sklepy zoologiczne - czy zwierzęta cierpią?
Ja od siebie mogę dodać, że jeśli w dostawie do sklepu (bardzo znana sieciówka) znajdzie się osobnik chory/"wadliwy" to robią reklamacje, czyli takiego egzemplarza nie przyjmują do sklepu. Zwierz trafia z powrotem do hurtowni, a biorąc pod uwagę, że jest "niepełnowartościowy" to nie nadaje się do rozrodu i jest utylizowany.
Moim zdaniem, należy nie tylko patrzeć na sam sklep, ale też zastanowić się nad drogą "produkcyjną".
|