[Soleil_Rouge]

Napisane przez perfuzja

Caffee mnie przez pierwszy tydzien ciąży (znaczy 5ty, ale pierwszy kiedy wiedziałam) 2 razy śniło mi sie, ze kradne alkohol i pije go w sekrecie Masakra jakaś

Hahaha rozbawilas mnie tym Twoim snem - dziękuje ja jeszcze nie mam takich 'halucynacji' ale za kazdym razem jak Tż pije wino to zabieram mu kieliszek i wącham ile wlezie - od tego sie przecież nie upojenia a zawsze to jakaś namiastka bo ja piwa nie lubie, ale wino.... czerwone, białe, różowe... We Fr mam duży wybór i tu praktycznie wszyscy piją wino (do lunchu i do kolacji + na apéro ). Eh....

Napisane przez Caillouu

Piwo mi się póki co nie śni, na szczęście, nawet mnie za bardzo nie ciągnie. Za to mam niesamowitą ochotę na zimną, dobrą coca-colę :P

Która z Was, to tak jak ja, pierworódka?

Coli tez bym sie napila - z lodem i cytryna! Moze w późniejszym okresie ciazy wypije kilka łyków, ale póki co wole nie truc mojego malenstwa. I to tez moje pierwsze dziecko

Napisane przez caffeelattee

No właśnie słyszałam same pozytywy o Anglii jeżeli chodzi i porodówkę. Moja znajoma specjalnie tam rodziła. Ale to prawda,że bagatelizują pierwszy trymestr kobiety? Byłam w szoku jak to uslyszałam. ;D

We Francji jest podobnie. Szpitale i oddziały poloznicze jak najbardziej ok (choć niestety są wyjątki), ale ginekolodzy na początku ciazy są dość sceptyczni. Mówią często wprost: ok, jest pani w ciazy, ale to dopiero początek, więc nie ma sie co podniecac, bo jeszcze wszystko moze sie zdarzyć! Jak mi koleżanka to powiedziała, to byłam troche zdziwiona, ale a niej to było normalne - jest bardzo duzo poronień i trzeba być na to przygotowanym (choć ja osobiście nie wiem jak sie można przygotować na stratę własnego dziecka) ja swojego ginekologa zobaczę dopiero 06 czerwca, więc zobaczymy jaki bedzie (ogólnie do tej pory był super, więc mam nadzieje ze to sie nie zmieni)