Ahhh.. Poszłam do punktu odbioru w Selfridges, a mój skarb zapakowany w brzydkie szare pudło, dustbag też nie Michaela Korsa, tylko ich, Selfridges. Ciśnienie mi się lekko podniosło, bo jak można było dać taki brzydki domek takiej pięknej torebce. Wyciągam, a tam... mały Hamilton, zamiast mojego
Kazali mi iść z nim do stoiska i wymienić. Poszłam, a tam mi mówią, ze jest błąd w systemie i 285 GBP kosztuje ten mały, a duży 310 (czyli dobrze czułam, ż coś jest nie tak) i że oni przepraszają, ale od tygodnia mają ten błąd (WTF?!) i mogą mi oddać pieniądze. Ale ja chciałam Hamiltona a nie pieniądze

Niestety nie mieli go już w tym sklepie

Zgodzili się jednak zadzwonić do butiku MK kilka przecznic dalej, nie dając mi jednak nadzieji, że czarny saffiano będzie dostępny. Mogą mi natomiast ściągnąć z Manchasteru za kilka dni... Na szczęście był! Zarezerwowali go dla mnie a ja pobiegłam sprintem na Regent Street! I mam
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...4&d=1369159433