Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wiosna w pełni, codziennie goręcej, a u nas ślubów więcej i więcej ! PM2013, cz.51 :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-05-22, 09:16   #4480
tusia0708
Zakorzenienie
 
Avatar tusia0708
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 3 348
Dot.: Wiosna w pełni, codziennie goręcej, a u nas ślubów więcej i więcej ! PM2013, cz

18.05.2 013 SOBOTA


Wstałam o 6.30, Patrzę w moje okno od południa. Parę jasnych chmurek i słońce Idę do kuchni, patrzę w okno od północnego zachodu jedna CZARNIUSIEŃKA WIELKA WREDNA DESZCOWA BURZOWA CHMURA!!!!!!!!! Poszłam się kąpać, depilacja paszek i nóżek bo w piątek nie miałam na to siły. Wyszłam z łazienki,Tż siedział w kuchni, ja znów stanęłam w tych okno-drzwiach i poleciały mi łzy.....Nic prawie nie zjadłam. Do fryzjera byłam umówiona o 9.30, mama na 9.00. O 8.10 padło hasło: „mamo zbieraj się szybko, jedziemy na salę”. Musiałam jej to pokazać. Tak, jak mi się wydawało...nie jest dobrze. Przyszedł mąż właścicielki, ona była na cateringu, „ale to tak ma być, to tak architekci zaprojektowali, to ślicznie na zdjęciach wychodzi, świetne tło dla kamery!!!!!!!!!!! noż mnie coś trafialo. Telefon do właścicielki: Dobrze Kochana, zrobimy tak jak chcesz no!!!!!! Stół stanął między filarami prawie też przywieźli kwiaty na stoły moje tulipany NO nic, pojechałyśmy. Wyrzuciłam mamę i pognałam po kwiaty do włosów. Wparowałam szczęśliwa do kwiaciarni... i krzyczę gdzie jest mój bukiet )))) -nie pokaże ci
-nie????
mi się nie mówi nie wparowałam jej na zaplecze ))) i się popłakałam!!!!!!!!!!!!!!! !!!! taki był śliczny zabrałam kwiaty do włosów i poszłam do fryzjerki. Pierwsze co usłyszałam : Ale masz piękne paznokcie . Mycie, modelowanie, gadu gadu i takie tam. Stwierdziła że fryzure zrobi mi trochę inną niż na próbnej, jak tak to ok Nic nie mogło mi popsuć tego dnia przy układaniu tak się śmiałam, ona już biedna przy mnie nie mogła, osoby które obsługiwała druga fryzjerka nieco dziwnie się patrzyły Miąłam dopięte sztuczne włosy i niektóre trzeba było przycinać. Za każdym razem kiedy brała nożyczki krzyczałam : tylko nie ucho!!! Uważaj na ucho !!!! Patrzę za okno a tam piękne SŁOŃCEEEEEE!!!!!! Przyszła mama. Była zachwycona... a to była dopiero połowa Czesze, czesze, układa, one sobie tam coś razem knują przy MOJEJ fryzurze a ja co?? „chyba też coś mam do powiedzenia?” One chórkiem: Ty tam sobie spokojnie siedź. Moja własna mama i fryzjerka przeciwko mnie . Grzywka.
-Zrobię Ci loki i zepnę,
-nie chce loków,
-będzie ok
-nie chcę
-jak będzie źle to wyprostuję
-ok.
Kręci-nie kręcą się a nie mówiłam?
skręciła, spięła, a ja nieeeee!!!! zrób mi takie 2 fale to było ok. Później kwiaty. A nie za dużo?? nie będę miała ogródka na głowie????? NIE!!! siedź cicho powpinała, popsikała i się poślizgnęła.
Ja: Uważaj na kwiaty
Ona: to nie przez kwiaty tylko nabłyszczacz
Ja: ty to tam nic, uważaj na kwiaty w mojej głowie :P
mniejsza z tym przyszła właścicielka zobaczyć Pannę Młodą: no pięknie pięknie, nawet ona nie zauważyła że mam dopięte włosy skończyła zapłaciłam, poszłyśmy teraz kwiaty :P jak my we dwie to weźmiemy? Dałyśmy radę :P Podjeżdżam pod sklep(stwierdziłam że dokupię jeszcze karton wódki w razie WWWWWWWW) szukam portfela!!!!nie ma!!!! Dawałam mamie w kwiaciarni.... biegnę tam...nie dobiegłam, mama krzyczy (bo nie zabrałyśmy telefonów),że wpadł pod siedzenie...uh....zgarnęł am jeszcze kuzynki i pojechałam odebrać kwiaty dla mamy Tż. Były piękne!!!! Po drodze znów zahaczyłam o salę, zostawiłam kwiatka dla rodziców, i do domku. Jadę, jadę...telefon...kosmetyc zka pyta o drogę przyjechała troszkę spóźniona. Zaczęła mnie malować. Moja psinka kochana usadziła się pod krzesłem, za każdym razem kiedy ją mama zabrała wracała w połowie zorientowałam się, ze ona nie starła mi resztek lakieru! Ale jakoś sobie z tym poradziłyśmy. Jedynie rzęsy musiała mi zmywać, bo tak mi je pomalowała,że miałam 3kępki .
__________________

tusia0708 jest offline Zgłoś do moderatora