Dot.: Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.1.
od jednego mradcy mieslimy na pismie- mailem nam wyslal, CI w US twierdza, ze to nie ich wina, bo wtedy nie wczytali sie w dokumenty.jutro mamy spotkanie z naczelnikiem, ale wydaje mi sie, ze nic sie nie da zrobic, bo jak powiedzielismy, ze to, czego sie czepiaja moze uda sie załatwic, to zaczeli szukac czego innego- wyglada na to,ze sad blednie wydał orzeczene(Swoja droga to orzeczenie było juz raz poprawiane-bo sie pomylili i robili korekte na nasz wniosek, teraz mimo, ze we wniosku zaznaczone bylo, ze dziadkowie daruja iles tam czesci, a reszta odplatnie sie zrzeka, to w orzeczeniu sadu sa CI, tylko którzy zrzekli sie odplatnie, a CI co drowali nie-nikt tewgo wczesniej nie zauwazyl, a wyrok sie juz uprawomocnil...Ehh skomplikowane t0 wszystko. zeby było mało podatek od darowizny ju zzaplacilimy z US w Busku-Zdroju-tam gdzie bylo mieskzanie 1500zł, a CI z Lublina z US mówia, ze nie wiedza co to za podatek, bo pierwszy raaz widza, zeby taki podatek 2%p łacić....czyli w tamtm US darowizne uznali a tu nie...A przeciez to jedna instytucja tylko miasto inne...
Co do rat to naliczaja sobie spore odsetki...kase w razie czego pozyczy nam rodzina i pddamy jak sprzedamy auto... MAm nadzieje, ze jakos sie da to jeszcze naprostowac, ale qrde to sa ogromne pieniadze dla rodziny o dochodach 2900zł z małym dzieckiem i kredytem na glowie-bo tuch pieneidzy z tamtego mieszkania braklo i dobralismy kredyt...
|