Napisane przez dalilah12345
Zanim napiszę o co chodzi to proszę aby nie wypowiadały się osoby krytykujące/obrażające itp. Wystarczająco dobrze wiem, że źle robię, mam wyrzuty sumienia ale trudno, już jest za późno. Specjalnie nawet założyłam nowe konto na wizazu... Poznaliśmy się dwa miesiące temu, zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. On niestety ma żonę. Nie mówi o niej nic złego, wręcz przeciwnie, twierdzi że ona jest dobrą kobietą i czuje się winny, że ją zdradza, ale nie chce zakończyć naszego związku, jest zły na zaistniałą sytuację, twierdzi że kocha nas obie, nigdy wcześniej jej nie zdradzał. Są ze sobą 6 lat i mają kilkuletnie dziecko. Spotykamy się co parę dni. Wydaje mi się że to moja druga połowa i mimo, że byłam zawsze przeciwniczką rozbijania małżeństw, to teraz jestem pewna że nie zrezygnuję z tego mężczyzny i zrobiłabym wszystko aby był mój. Pytanie mam do kobiet którym udało się "odbić" męża żonie: Co mam zrobić? Zakochany już jest, widzę to wyraźnie, ale nie zanosi się na to aby miał ją zostawić. Wiem, że jeszcze wcześnie i może nie jest pewien tego co nas łączy, ale co mogę zrobić aby to wszystko jakoś przyspieszyć? Tylko proszę o poważne wypowiedzi a nie wyżywanie się na mnie i moralizowanie- wiem że się nie powinno tak robić ale miłość jest silniejsza od poczucia moralności i współczucia dla jego żony. Zanim napiszę o co chodzi to proszę aby nie wypowiadały się osoby krytykujące/obrażające itp. Wystarczająco dobrze wiem, że źle robię, mam wyrzuty sumienia ale trudno, już jest za późno. Poznaliśmy się dwa miesiące temu, zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. On niestety ma żonę. Nie mówi o niej nic złego, wręcz przeciwnie, twierdzi że ona jest dobrą kobietą i czuje się winny, że ją zdradza, ale nie chce zakończyć naszego związku, jest zły na zaistniałą sytuację, twierdzi że kocha nas obie, nigdy wcześniej jej nie zdradzał. Są ze sobą 6 lat i mają kilkuletnie dziecko. Spotykamy się co parę dni. Wydaje mi się że to moja druga połowa i mimo, że byłam zawsze przeciwniczką rozbijania małżeństw, to teraz jestem pewna że nie zrezygnuję z tego mężczyzny i zrobiłabym wszystko aby był mój. Pytanie mam do kobiet którym udało się "odbić" męża żonie: Co mam zrobić? Zakochany już jest, widzę to wyraźnie, ale nie zanosi się na to aby miał ją zostawić. Wiem, że jeszcze wcześnie i może nie jest pewien tego co nas łączy, ale co mogę zrobić aby to wszystko jakoś przyspieszyć? Tylko proszę o poważne wypowiedzi a nie wyżywanie się na mnie i moralizowanie- wiem że się nie powinno tak robić ale miłość jest silniejsza od poczucia moralności i współczucia dla jego żony.
|