Dot.: Czuję się osaczona w związku
Autorko, z innych Twoich postów wyczytałam, że jeszcze pod koniec listopada 2012 byłaś sama, więc tym bardziej z tym "narzeczonym" powinnaś się rozejść. Oczywiście w każdym związku mogą pojawić się zgrzyty i czasem trzeba mocno pracować nad tym by było lepiej, ALE jego charakter jest nie do naprawienia, a szarpanie Cię powinno zapalić w Tobie lampę ostrzegawczą!!!
Jesteś bardzo młoda i już chciałabyś się wpędzić z życie-pułapkę? Przecież po ślubie pan i władca dopiero pokazałby swoje sadystyczne oblicze.
Współczuję Tobie i życzę szybkiego uwolnienia się.
Nota bene, nie minęło 6 miesięcy, a Ty kogoś poznałaś i zaręczyłaś..? Niech zgadnę, że to pan i władca naciskał na pierścionek.
Edytowane przez werty
Czas edycji: 2013-05-23 o 16:00
|