[gwercia]

No cóż. Taemina jakoś przeżyłam, ale Minho w "Lucifer" tak skrzywdzili, że o matko. Normalnie tak samo jak Key ucierpiał w "Dazzling Girl" z czymś a'la dziwna wariacja mokrej włoszki na grzywce....

SHINee po prostu ma zabójczych stylistów.

I żebym miała osiwieć, po 500 razy wyjaśniając to samo i tłumacząc wszystko z angielskiego na polski na bieżąco ? To kiedy bym miała się skoncentrować na tym co się dzieje na ekranie?
Skutek byłby taki, że oglądałabym każdą dramę 2 razy.... Raz z mamą, raz sama.

O czy, ty mówisz. Ja ściągam polskie napisy i po polsku oglądamy. To żaden problem, sama po angielsku oglądam tylko jak są jakieś nowości, albo super dramy pozostawione bez napisów polskich na wieki.