[AnMra]

Napisane przez lovelybaka

Dopiero 1 raz w ciągu 18 lat? Zazdroszczę!
Ja się igieł nie boję, ale czasem mam głupie wizje, że ta igła mi coś przebije oprócz skóry itp. A jak byłam mała i szłam z bratem na pobieranie krwi to ludzie w kolejce i te pielęgniarki co pobierały krew nastawiały się na ryk i w ogóle a ja i brat normalnie siadamy jak gdyby nigdy nic, bez żadnego ryku itp.

Cóż, sporo osób się dziwi . Co ciekawe, nawet teraz nie musiałam iść na te badania, ale powiedziałam lekarce, że chcę to skierowanie i koniec xd.
Ale nawet jakby ci przebiła coś, czyli żyłę, to skończyłoby się na siniaku, który za jakiś czas by zniknął. Mnie rozwalają opowieści studentów medycyny o pierwszych próbach wkłuć na sobie nawzajem - nie wiem, czy miałabym do kogoś aż takie zaufanie .