Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kopią już nas małe nóżki, coraz większe nasze brzuszki, mamy IX-X 2013, cz. VII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-05-25, 09:43   #3601
inwersja
dryfuję słowami
 
Avatar inwersja
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 4 143
Dot.: Kopią już nas małe nóżki, coraz większe nasze brzuszki, mamy IX-X 2013, cz. VII

hej
parę słów wyjaśnienia. ja Was podczytuje sobie, ale że sporo się dzieje (czasem wkoło mnie, czasem we mnie) nie chcę tyłka zawracać i męczyć swoją osobą.

tydzień temu mąż z teściem mieli wypadek, koleś zajechał im drogę, przerysował auto i uciekł. udało im się go dogonić żeby spisać nr i wezwać policję, ale auto stanęło. zanim auto trafiło do mechanika zostało przycholowane przez męża pod blok, a w nocy okradzione. ukradli GPSa i tę metalową zaślepkę na przodze, tzw. grill. kto wie co byłoby gdyby było sprawne i dałoby się je odpalić...

w międzyczasie teść ciągle doprowadza mnie do szału. okazało się, że miałam rację i pralka byłaby zaraz obok prysznica, tak, że zagrodziłaby sporą część wejścia i trzeba byłoby się mocno przeciskać. coś marudził, bo już wykuł w tym miejscu w ścianie dziurę na odpływ, ale cóż.. on tam jest na co dzień, niby fachowiec i gówno zauważył.
potem np. przy kupnie prysznica zaczął gadać, że może trzeba będzie go podnieść, bo odpływ w łazience słaby i spadu nie ma. wkurzyłam, bo ten prysznic już jest wysoki. potem po kilkunastu minutach już twierdził, że on tak wcale nie mówił. przy wszystkim narzekał i marudził na wszystko, np. że płytki niedobre, bo za tanie, że kibel za szeroki... ale w to miejsce nie pokazał niczego co wg niego będzie dobre. krytykować to każdy jeden potrafi!

musieliśmy o miesiąc przedłużyć wynajem kawalerki, bo się oczywiście nie wyrobił.

ogólnie chodziłam już po ścianach z nerwów, zaczęłam pić melisę, to mnie trochę koi. jestem po tym pewnie bardziej wycofana, smutniejsza, ale spokojniejsza przynajmniej.
siędze ciągle sama, wracają tylko na obiady i wieczorem. ale chyba już przywykłam, czytam książkę, wciągnęłam się w serial, chodzę na bieżące zakupy i jakoś leci...
no i chyba jestem jedyna osobą, która nie narzeka na pogodę. dla mnie taka pogoda to zbawienie. w poprzedni weekend jak były upały odezwała się już alergia i było koszmarnie. miałam iść do parku na spacer, ale się nie dało taka mnie kichawica dopadła, nos popuchnięty i ciekło z niego...

w czw przyjechał jeszcze szwagier, do jutra będzie. przywiózł masę jedzenia od teściowej, więc mam mniej do roboty, jakieś ziemniaki ugotować, zupę... z resztą ciężko byłoby mi obrobić 3 dorosłych chłopów, więc dobrze, że choć teściowa pomyślała.


--
co do piw, bo rozmawiałyście. udało mi się dostać 2 rodzaje Bavarii.

http://ebrowarium.pl/bavariawit-p-67.html - na etykiecie nie ma info czy jest pasteryzowane czy nie, ale wg tej strony: http://www.beerpubs.pl/b2248,Bavaria-0-0-Wit - jest, i te źdźbła zboża wg mnie raczej wskazują, że jest przeniczne (o czym na wielu stronach piszą, bo tez szukałam info o tym)
http://ebrowarium.pl/bavariapremium-p-68.html - to jest na pewno pasteryzowane, w prawdzie po polsku na etykiecie tego nie piszą, ale po słoweńsku

oba były dostępne w almie. jeszcze nie próbowałam.
spróbowałabym jeszcze jabłkowego, bo lubię redd'sa, ale nie było.

co do całkowicie bezalko znalazłam jeszcze takie nazwy:
http://www.beerpubs.pl/b652,Krzepiak
http://www.beerpubs.pl/b608,Podpiwek-Lubuski
ale nie wiem gdzie je spotkać... pewnie najprędzej w takich mniejszych sklepach w stylu "1000 gatunków piw" czy "piwa regionalne"


moja mama dzielnie kupuje rzeczy dla młodzieńca. wiem, że kupiła już jakąś pościel, poduszki i poszewki w Jysku. charakter ma ciężki ta moja matka, ale przy tym lubi kupować mnóstwo pierdół. teraz to się przydaje. bo i oszczędność kasy, i przestrzeni. teraz ani głowy do tego nie mam, ani nie chcę zagracać się przed przeprowadzką.

ahh, i polecam Wam bloga http://polozna.blog.pl - nie ma dużego archiwum, szybko można przebrnąć, ale co wpis to ryczę... czasem ze wzruszenia, czasem ze śmiechu.

pozdrawiam wszystkich

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Boziu... znów tyle mi tego wyszło, a skracałam jak mogłam. sorki
__________________
"Gdybym tylko mógł przekazać Ci choć cząstkę własnego szczęścia, abyś już na zawsze była wolna od smutku i melancholii."
Albert Einstein

Edytowane przez inwersja
Czas edycji: 2013-05-25 o 09:52
inwersja jest offline Zgłoś do moderatora