2013-05-25, 16:36
|
#24
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Napisane przez NibyNic
a niby co mu robię?
robię wszystko co mogę żeby był szczęśliwy, ale jestem tylko nieudolną matką, popełniam błędy jak każdy, przeważnie wyciągam z tego wnioski, czasami na wnioski jestem za głupia, nie kończyłam kursów jak byc dobrą matką i świetną żoną a do tego zawsze zadowolonym człowiekiem, ale spokojnie poczytam wątki to będę lepsza
|
Zawsze mozesz sie doksztalcic 
Jeszcze raz:
wasza komunikacja kuleje
dajesz dziecku sprzeczne sygnaly:
on chce cos wytlumaczyc, nie umie i jeczy. Ty mu grozisz, on cie za to przeprasza. Ty g przepraszasz mowisz, ze go kochasz.
Kochasz kogos i grozisz mu, ze zrobisz mu krzywde?
I jeszcze przekonujesz sama siebie, ze to jest akceptowalne? Bo siatki za ciezkie, bo bbacia sie krzywo patrzy, bo ci goraco
Kazdy popelnia bledy. Poczuie bezradnosci w sytuacji, gdy ciezko sie z dzieckiem dogadac jest trudne.
Nikt temu nie zaprzecza.
Tylko, ze tot y jestes dorosla w tej relacji.
Teraz uczysz to dziecko jakim ma byc czlowiekiem.
Czy ktos tobie kiedys grozil? Czy zdajesz sobie sprawe jak obezladniajacy moze byc strach?
Bo widzisz, chociaz ty mozesz wiedziec, ze nigdy grozby swojej nie spelnisz- dziecko tego nie wie.
Ono zyje w strachu. I bedzie ci mowic, ze cie kocha i sluchac tego, ze ty je kochasz.
I w jakis sposob twoje zachowanie wplywa na pojmowanie milosci. Ty mu mowisz: moge krzywdzic osobe, ktora kocham; wystarczy,ze rzuce przepraszam.
Twoje przepraszam jest niewiele warte, bo ciagle wracasz do tej samej metody.
|
|
|