2013-05-25, 22:07
|
#2659
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Ldz
Wiadomości: 461
|
Dot.: U Azjatów kupujemy, o bebikach plotkujemy. Kremy BB i azjatycka pielęgnacja cz.
Cytat:
Napisane przez Shazney
Łeee, też myślałam, że to jasny, lekki żółtek... Już się cieszyłam na przesyłkę, ale po Twoim poście mi przeszło... :/
W ogóle nie chce mi się już testować tych BB. Jak nie ten kolor, to za duży błysk/za duży mat; jak nie wysypią, to przesuszą; jeden rodzaj, a raz wygląda dobrze, raz źle. Pozostanę chyba przy swoich perełkach i będę je mieszać z podkładem (jak do tej pory), bo sam BB u mnie nie zdaje egzaminu.
|
ja bym chętnie wróciła do podkładów gdyby nie to że nigdy nie znalazłam odpowiednio jasnego dla siebie, używam misshe #13 bo to jedyny mega jasny bebesz jaki znam ale z kolei jest różowy i odcina się od żółtej szyi,
ogólnie masakra ale jakoś to naprawiam żółtym korektorem na środkowe partie twarzy
---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------
Cytat:
Napisane przez asmenaa
aaa
to sana się nie nadaje
missha emu coś tam dziewczyny mowily ze jasny zoltek
|
mam emu, wcale nie jest żółty ani nawet super jasny, już bardziej to flawless cover jest żółty ale bez rewelacji, nie ma porównania do innisfree
__________________
"Iloraz inteligencji przegrywa z sumą głupoty"
|
|
|