[meneq]

Napisane przez Aga8484

haha moja też się podsuwa tak ale głowy tak nie wygina .....

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------



Mi generalnie nie przeszkadza, że został, do tego nic nie mam, mąż z nim spał w salonie ale wkurza mnie to , że on tak gada, by zostali. Bo rano to ja muszę wstać a nie on, zwłaszcza, że Zuza ma ostatnio fazy na budzenie się o 4 nad ranem
A znowu też mi się wydaje, że głupio jak powiem, że ja idę spać a oni niech siedzą, bo pewnie pomyślą, że chcę im dać do zrozumienia by sobie poszli. Zreszta jak jest głośno to ja i tak nie zasnę

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

W 3 tygodnie po narodzinach Yae tz zaprosil kolegow i zrobilismy w domu kolacje. Zrobili nasiadowe, ale w pewnym momencie sami zaczeli sprzatac, a po kwadransie nie bylo sladu po imprezie. Pozniej przeprosilam, oni jeszcze siedzieli, a ja uspilam Yae, pozniej sama kladlam sie, to powiedzialam, zeby ciszej byli, to sie zawineli grzecznie do domu. Jeden zostal u nas na noc. Rano powital bas gotowym sniadaniem. Takich gosci moglabym miec codziennie