|
Dylemat!
Założyłam ten wątek, bo szukam porady. Jeśli już było coś takiego to przepraszam.
Chodzi o to, że jestem z TŻ prawie 5 lat, rok jesteśmy zaręczeni, ale jeszcze ze sobą nie mieszkamy. I to jest właśnie główny problem! Ja kończę w tym roku licencjat i jestem na I roku II kierunku. TŻ ma dobrą, rozwojową pracę w innym mieście - ja studiuję 40 km dalej od niego. Spotykamy się w weekendy i jak on ma tylko wolne bądź ja. Czasem jeżdżę do niego w tyg jak mam czas.
Ostatnio rozmawialiśmy o naszej przyszłości - ślub za 2 lata a my jeszcze nie spróbowaliśmy wspólnego mieszkania ;/padła taka propozycja, że poszukam sobie stażu w mieście, w którym studiuję lub u TŻ, pójdę na mgr zaocznie i zrezygnuję z II kierunku - w sumie jestem nim rozczarowana i noszę się z zamiarem rzucenia go. Prawdę mówiąc chciałabym tak, ale czy to jest dobre wyjście? Chcę zamieszkać z TŻ, żeby po ślubie się jakby co nie rozczarować.
Moja pytanie brzmi: czy to dobre wyjście??
__________________
"Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.”
Helen Fielding „Dziennik Bridget Jones”
 11/2015
|