Hej,
Udalo nam sie zlozyc wniosek o passport , bedzie gotowy juz za tydzien

Antos nie chcial otworzyc oczu do zdjecia I juz myslalam ze nas cofna, ale przyjmowala nas bardzo fajna kobietka I sie udalo
Ja calkiem zapomnialam o Dniu dziecka

Ale tz zabiera jutro malego na sale zabaw, wiec bedzie akurat present na dzien dziecka
Antos dzisiaj przespal prawie cala noc

Obudzil sie dopiero o 6 na karmienie

Za to ja od 4 prawie wcale nie spalam tylko czuwalam, bo balam sie ze cos z nim nie tak

Co chwile sprawdzalam czy oddycha

Przez to ze maly nie jadl w nocy, mialam baaaaardzo duzo mleka, a ze nie zdarzylam w domu odciagnac to musielismy sie zatrzymac na service station I odciagalam recznie w lazience
Powiem wam co sie nam przytrafilo dzisiaj w ambasadzie.

Ktos zostawil przy wejsciu czarny plecak. Zauwazyl go jakis pan I zaczal chodzic I pytac czyj to plecak, na poczatku spokojnie podchodzil do kazdego I pytal, ale kiedy nikt sie nie zglosil zaczal panikowac ( ze niby w srodku moze byc bomba) inni zauwazyli jego starch I tez zaczeli panikowac ( ja sama na koncu tez sie troche wystraszylam I chcialam wyjsc na zewnatrz ). Pracownicy ambasady na poczatku wogole sie nie przejmowali tym plecakiem, dopiero jak zauwazyli panike ktos wyszedl zza okienka I zabral plecak . Facet ktory go pierwszy zauwazyl zaczal krzyczec zeby sprawdzic co jest w srodku albo zadzwonic na policje. Na szczescie znalazl sie wlasciciel plecaka- jakas dziewczyna go zapomniala zabrac
