[Assia1987]

Dziewczyny doradźcie mi coś proszę. Już 22 czerwca biorę ślub, a nie mam jeszcze dodatków do sukni (z wyjątkiem butów) Tak, wiem, że obudziłam się z ręką w nocniku, ale nie za bardzo mam z kim Córcię zostawiać. Poza tym kilka razy jeździłam do krawcowej i ostatecznie suknię odebrałam dopiero dzisiaj.

Zdjęcia mam niestety kiepskiej jakości, ale coś tam widać Pierwsze zdjęcie to wzór koronki, którą jest wyszyty dół sukni i częściowo gorset. Koronka jest jaśniejsza od części kreszowanej, tak więc suknia jest jakby częściowo ecru a częściowo ivory (koronka). Suknia ma podwójne cieniutkie ramiączka i tren.

Z racji tego, że wypada mieć zasłonięte ramiona, a bolerka mi się za bardzo nie podobają, myślałam o takiej tiulowej etolce: http://allegro.pl/slubna-etola-szal-...265070987.html (oczywiście ecru). Przymierzałam też fajny długi welon (taki zwykły, bez żadnych "udziwnień"), ale nie wiem, czy to nie za dużo tiulu? I czy mogę mieć długi welon przy trenie i niskim wzroście?
Babka, u której kupowałam suknię twierdzi, ze wystarczy, że ramiona okryje mi welon - co Wy o tym myślicie?

A biżuteria... hmm... jedyne, co mi przychodzi do głowy, to perełka na złotym łańcuszku i pasujące kolczyki... Mam małe, ale dość pulchne dłonie i głupio się czuję w bransoletkach...

Do tego dochodzi wiązanka kwiatów - nie mam pojęcia co wybrać...

Dodam, że nie wyprawiamy wesela, tylko taki 3-godzinny obiad+ciasto dla rodziny.

Aha i jeszcze jedno - czy Pan Młody do muchy musi mieć poszetkę, czy wystarczy kwiatek w butonierce?

Będę wdzięczna za podpowiedzi