|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Bo motor masz w pralce, MOTOCYKL między nogami 2 :D
Aaaaaa jestem po 2godz jazdy Ale było super Instruktor bardzo miły póki co (żeby nie zapeszyć ). Sam do mnie dzwonił nawet. Przyjechałam na plac, poznaliśmy się i od razu przytargał mi to wielkie moto na A Ale powiedziałam mu, że jestem zielona i nigdy nie jeździłam, więc na tym wielkim moto kazał mi tylko usiąść i sprawdzić czy dostanę nogami do ziemi i jak się na nim czuję. Ale nie powiem, wielkie to bydle ważące ponad 200kg...Później przywiózł mi cbf 125. Wybrałam sobie kask, dostałam kamizelkę, mogłam ubrać ochraniacze i wzięłam rękawice jak mi radziłyście Na spokojnie mi objaśnił jak zmieniać biegi (na razie 1 i 2), gdzie co jest i takie tam najważniejsze sprawy Poprzedni instruktor nic mi nie objaśniał...
Kręciłam kółka, ale kurczę trochę ciężko mi skręcać w prawo, jakoś dziwnie się czuję, że polecę Miałyście tak?
Omijałam trochę przeszkody, a później kazał mi pod górkę ruszać, bo mówi, że szkoda czasu na kręcenie kółek Bałam się, ale nawet łatwo mi poszło, nie zgasł mi i nie cofnął się nic, sprawnie pokonałam górkę o dziwo. Z górki też zjechałam. W sumie to głównie zmieniałam biegi z 1 na 2, zatrzymywałam się, ruszałam itp.
Byłam dzisiaj atrakcją na placu, bo było chyba z 5 gości i wszyscy patrzyli jak jeżdzę A jakie zdziwienie jak przyszłam. Pierwsze co to słowa "o będziemy mieć motocyklistkę?". Najgorsze jest to, że po zdanej teorii na A, nie mogę zostać przy A1 Instruktor dzwonił do WORDu i musiałabym zaczynać cały kurs na A1 od nowa...I teraz mam stracha Ale tam na placu jak usłyszeli, że chcę robić A1 a mam 25 lat, to powiedzili od razu, żebym sobie odpuściła, bo szkoda czasu na A1 Namawiają mnie, żebym się nie poddawała, że najpierw nauczę się na 125 a pod koniec jazd dostanę kawasaki i zobaczymy...Ale różnica w wadze jest masakryczna....Tam stwierdzili, że z moimi gabarytami widzą mnie na jakiejś 250 a nie na cbf125...
Generalnie bardzo miło było, mimo, że sami goście, to wszyscy uprzejmi, rozmawiali ze mną, żartowali i namawiali na kat A. Jeden nawet pytał czy ktoś ze znajomych jeździ moto, a ja, że nikt i był w szoku Powiedział, że jeszcze nie spotkał się z taką sytuacją, żeby ktoś sam z siebie czuł zamiłowanie do dwóch kółek, a już tym bardziej, żeby chodziło o dziewczynę Zyskałam miano robaczka
|