[inwersja]

Napisane przez ewacia85

Dorisha twoja niunia jeszcze wieksza od Adiego
Inwersja podziwiam ze ci się chciało al ejak to zobaczyłam to pierwsze co mi się chciało to: eek:

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------




ja nie mam targu w zanadrzu ale mam sasiadów który mająm duży sad i pole i truskawki do późnego października a co najważniejsze lubią mnie Juz w tym tyg sąsiad raz przyniósł takie co ledwo dojrzały ale przez te deszcze to wiadomo jeszcz nie ten smak....ale niech tylko słoneczko sie pojawi to będę częstym gościem za płotem Ciężarnej nie odmówią

no dlatego pisałam, że musze się przygotować bo ogólnie jakbym kasę miała to bym ciągle z aparatem latała

ale choć te fotki z linków można sobie pooglądać i ogólnie ocenić, zawsze jakaś rozrywka, co nie?

ps. ja targu tez nie mam w zanadrzu niestety, pół miasta jechać trzeba, ale w sobotę był ojciec to go wykorzystałam, bo ci tutaj to naprawdę.. jak dziś poprosiła o truskawki to usłyszałam "w tesco se kup", więc mówię, że tam nie ma, są te w plastikach z zagramanicy, mutanty giganty bez smaku... no to usłyszałam, że "się zobaczy". jak mi nie kupią, to pierdziele, nie będę się przejmowała, że jutro obiadu nie będzie, bo musze iść do lekarza i że jak pojadę na te glukozę (jak wyprosze o skierowanie), to też wracając zjem coś na miejscie i pochodzę, a oni zostaną bez obiadu. bo ja się kurcze staram, a prosiłam ich pare razy, że mam ochote na chałwe, teraz na truskawki i nic. jak se sama nie kupie swojej zachcianki to se nie mam, choć moga po drodze wejść i kupić, baaa, nawet bywają w sklepie, nie muszą nigdzie specjalnie jechać