[ladanseuse14]

Napisane przez bajka1807

wiesz co, teraz mi sie przypomniala moja pierwsza stancja. mieszkanie w kamienicy, pokoj spory ale dosc waski i dlugi z jednym oknem. a ze chcialam ciemny kolor, cos jak fuksja czy brudny roz to pomalowalam trzy sciany, dwie dlugi i jedna krotka z drzwiami, ta z oknem pomalowalam na bialo i rozswietlilo fajnie no i dalam jasna wykladzine

tak samo teraz mam w salonie, po wymianie okien nie malowalismy jeszcze na nowo, bo nie do konca mam pomysl ale teraz sciany sa szare, raczej ciemne, przelamane byly jasnym zielonym, ale teraz tam gdzie mam okna jest pomalowane na bialo i tez super rozjasnia.

to może być myśl
moja mama mi doradzała żeby właśnie tą z oknem malnąć na ciemno żeby optycznie przy wejściu skrócić pokój ale faktycznie ciemne ściany te długie mogą je skrócić a jasna przy oknie rozjaśni... to jest myśl... bo fakt, pokój ma jedno okno. co prawda dupne. tak to wygląda teraz: (uwaga, to jest jeszcze przed obniżeniem sufitów więc wydaje się mały a weź pod uwagę 3,5 m w górę, pokój jest 2,6m x 5,3m, aha i teraz są wymienione okna i nowe parapety, na zdjęciu widnieje stare - plus będą robić gładzie, kaloryfer pod oknem)