|
Dot.: Jak uwieść żonatego faceta?
Podsumowując, jest to wątek o
Panu, który
- jest prawdopodobnie nowobogackim mieszczuchem, któremu kaska w głowie przewróciła i który uważa, że w związku z tym wszystko mu się "należy"
- w związku z tym ma różne wymagania, że kobieta musi zasługiwać na jego uwagę i miłość, wszak nie po to banknoty na buty wydaje, by pupą żony dowolnie nie dysponować
- Pan ma mentalność alfonsa, a nie partnera i męża
- traktuje kobiety przedmiotowo
i o Pani, która
- jest samotną matką
- nie ma kompetencji w budowaniu relacji
- uważa, że na relacje musi sobie "zasłużyć", pod odpowiednim kątem i odpowiednio często udostępniając pupencję
- najpewniej ma fatalne doświadczenia związkowe/z domu rodzinnego
W istocie jest to klasyczna, banalna historia kompletnie pogubionych, nieodpowiedzialnych, niekompetentnych i krzywdzących innych albo siebie nawzajem ludzi.
Ale oczywiście dla Autorki to Wielka i Przejmująca Jedyna na Świecie Historia Miłosna.
__________________
27.08.2016
|