Ja jestem ciągle zmęczona, nie moge sie wbic w rytm i przestawic ze mój dzień zaczyna się teraz o 6.00

Świeta minęły szybko ani się obejrzałam..
A dzis mnie wpienił teść i to tak, że szkoda gadać

Wpadłam na niego jak byłam u koleżanki w pracy na kawie...jako, że ja dzis skończyłam wcześniej wpadlam do niej. Zawołał mnie teść i mowi że tesciówka się do mnie wybiera, ja mu na to,że wiem że ma przyjechać po 15 tak jak zwykle wracam z pracy a on do mnie z tekstem że przecież już jestem po pracy to on zadzwoni żeby teraz przyjechała. Wiec mowie grzecznie że teraz to jestem tu w biurze bo przyjechałam do koleżanki..a on mowi

to bedziesz siedziała z koleżanką i kawę piła, zamiast z teściową???No jak mnie nerwy wzięły

Będzie mi tu ustawiał z kim i kiedy mam się spotykać...Poźniej jak juz siedziałam z teściówką to przyjechał i mówi do niej zeby została ze mną na noc bo ja sie boję sama być w domu

no ręce mi opadły, i pytam go wnerwiona kiedy ja tak powiedziałam??( mąż jest na szkoleniu i ja sama siedzę ale bardzo to lubię

)to uciekł szybko...
WRRRR ale jestem wściekła