2013-06-04, 22:21
|
#4161
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Napisane przez Kindly_Unspoken
Ależ Ci zazdroszczę tego kotaa. Ja nieustannie walczę o sprowadzenie futrzaka do domu. Niestety ciągle natrafiam na opór Tżta, jest nieugięty w tym temacie. Muszę mu przytoczyć Twój przykład, będę miała jeden argument więcej - skuteczny budzik
- właśnie jeśli chodzi o "zewnętrzne" zobowiązania, to nie mam problemu, ale sama z siebie.. przebudzę się, popatrzę na zegarek, stwierdzam "nieee, jeszcze nie dzisiaj" i tyle w temacie mojej samodyscypliny 
|
Haha, no nie wiem czy to będzie argument "za" Mój kot tak świruje jak nie ma rodziców w domu...wtedy coś mu się przestawia. Bo tka to mamę budzi dopiero po 5, jak już i tak jest obudzona...jak oni wyjeżdżają, to kotu się chyba we łbie miesza i w środku nocy zaczyna świrować 
Niestety ta wewnętrzna motywacja jest u mnie słabiuteńka...jak u większości dziewczyn tutaj (w końcu z jakiegoś powodu się tu zgromadziłyśmy, prawda? ). Ja bym chciała opracować taki system wstawania, żebym się sama z siebie budziła o tej samej porze...wczesnej porze oczywiście. Ale do tego trzeba naprawdę wieeeeeele dni wstawać punktualnie...
__________________
|
|
|