2013-06-06, 00:20
|
#7
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Z Polski
Wiadomości: 733
|
Dot.: Odp: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Cytat:
Napisane przez Ziqu
No, 9 zł na godzinę to już coś. Ale dzielenie napiwków? Chore.
|
Dzielenie napiwków nie jest chore. Chory jest system, że ktoś dziewczynie każe pracować za darmo, a przez pierwsze 2 tygodnie bez napiwków w ogóle (wtf?). Jeśli chodzi o wrzucanie napiwków do wspólnej puchy to jest to miły zwyczaj, który pozwala więcej zarobić wszystkim, kelnerom, barmanom, pomocnikom barmanów, zmywakom. Z kucharzami zazwyczaj się nie dzieli, bo oni mają najczęściej lepszą kasę i umowę. A jeśli Cię boli, że jak dostaniesz 100, to się musisz z nią podzielić, weź pod uwagę, że tak samo jest w przypadku innych osób... dzięki temu zamiast mieć dni, gdzie wychodzisz ze 150 tipa i takie, gdzie nie dostajesz prawie nic, zawsze masz pewność, że dostaniesz te 4-5 dyszek na przykład. Na tipy i zadowolenie klientów pracuje cały bar, a nie tylko ładny uśmiech. Ja dzielenie tipów uważam za dobry zwyczaj, który ma też udział w teambuildingu ekipy w gastro i wcale nie jest on niekorzystny (jak niektórym się wydaje, już sobie wyobrażając te fortunę zarobioną na czarno, którą będzie się musiał DZIELIĆ!). Chociaż w miejscach na Chmielnej gdzie oferują 5 za godzinę i jakieś chore zasady to pewnie nie ma mowy o zgranej ekipie, bo ludzie wytrzymują w pracy po 2 tygodnie. Nie zdziwiłbym się, jakby menadżer zapierniczał tipy do własnej kieszeni. To co innego. Ale sam zwyczaj na pewno chory nie jest, a świadczy o tym jego powszechność i często dobrowolność. Na dobrą sprawę, nikt nie powinien mieć prawa decydowania co się dzieje z tipami. we wszystkich miejscach w których pracowałem, dopóki bawiłem się w gastro, sami sobie oddolnie ustalaliśmy, że tipy dzielimy na koniec. zazwyczaj po równo, czasami inaczej - np. jak jest za mało kelnerów i muszą zachrzaniać podwójnie, a przy barze nie ma tak dużo roboty albo na odwrót, na bar jest cały czas parcie, a kelnerstwo przejdzie się raz na 20 min zebrać szkło, wtedy np. dobrowolnie stwierdzałem, że ja biorę mniejszą część a dla kelnerów idzie więcej oraz odwrotnie w innej sytuacji. Nie uważam, żeby było to chore...
|
|
|