
biedaku. Ale zobaczysz, I trymestr szybko zleci i na pewno poczujesz się lepiej. Uważaj na siebie i może rzeczywiście, jak Cię nic w domu nie trzyma to wyjedź do dziadków. Zawsze będzie Ci lżej, nie będziesz musiała się niczym zajmować.
Leki są różne na to, ale to chyba nie hormony

o tyciu nie słyszałam, za to ja np. miałam straszne mdłości, zawroty głowy i w ogóle czułam się masakrycznie. Potem było niby lepiej, ale i tak źle to wspominam. Ponoć to zależy od leków, ja miałam źle dobrane. Dziewczyny co biorą dłużej jakoś znoszą te pierwsze tygodnie i potem już jest ok. Szybko spada, więc nie martw się

będzie ok

za pracę licencjacką
Ja się już dzisiaj czujesz? Lepiej?

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------
Witaj
Nie ma co chyba popadać w paranoję

Moja gin twierdzi, że dopóki nie zobaczy się II kresek trzeba robić wszystko normalnie tak jak dotychczas. Oczywiście, nie o to chodzi żeby na maksa imprezować czy coś w tym stylu, ale nie ma co przesadnie na siebie uważać. Dużo dziewczyn nie wie, że jest w ciąży i wszystko robi normalnie i nic się nie dzieje. Sport na pewno nie zaszkodzi

żeby się udało

chociaż wiesz... niby ja też mam regularne @, wszystko w normie i już 6cs nam biegnie

mam jednak nadzieję, że u Was będzie inaczej i szybciutko się Wam uda
