[agicz]

kochane dziewczyny!
mam wielki problem z moimi wlosami i blaagam was o pomoc, rady, cokolwiek!!!
No wiec sprawa ma sie tak ze gdy bylam mala mialam piekne prawie czarne wlosy . geste aczkolwiek niezbyt grube . majac 16 lat zrobilam sobie pierwsza trwala i tak tez szlo przez 4 lata z tym kreceniem. Nim sie obejrzalam zniszczylam sobie niestety bardzo wlosy, zaczely mi wypadac, byly wyplowiale itd. Od ponad 2 lat nic juz z nimi nie robie, tylko staram sie je pielegnowac. Bralam skrzypowite, humavit, stosowalam odzywki..
Nie wypadaja juz jak kiedys(uff.. ) ale jest ich o co najmniej polowe mniej, co doprowadza mnie do szalu/placzu...

Wiecie moze czy mozna w jakis sposob pobudzic "zamarle" mieszki wlosowe, lub zrobic cokolwiek by aktywowac porost wlosow? nie chodzi mi o przyspieszenie ale o aktywowanie

Bardzo prosze was o pomoc!

pozdrawiam!