|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
|
Dot.: Brak kompatybilnosci seksualnej w zwiazku i... maly penis.
Kurde jestem w podobnej sytuacji 
Jestem ze swoim 5 miesięcy,a znamy się 2 lata. Kiedyś już bylismy razem i się kochaliśmy i pomimo to,teraz po powrocie seksu dalej nie ma... On mówi,że potrzebuje czasu,pewności uczuć,żeby nie było że w tym związku tylko seks sie liczy.
Bardzo dobrze dogadujemy się w życiu codziennym,cudowny chłopak,sprawdza się w tej roli chyba najlepiej ze wszystkich moich partnerów,mógłby w sumie stać się mężem. Ale boję się zaczęcia z nim seksu... bo pamiętam,że kiedyś fajerwerków nie było. Po prostu był dla mnie za mały,nic nie czułam,byłam strasznie napalona a nie mogłam dojść,bo nie było czym...
Po mnie miał jakąś dziewczynę,ponoć nie narzekała,ucieszylo mnie że zdobył nowe doświadczenia, ale dla mnie on jest za mały...No chyba że urósł przez rok 
Mój poprzedni facet miał solidne przyrodzenie,był najlepszym kochankiem na świecie! (rozstaliśmy się,bo na chłopaka się nie nadawał) No ale po byciu z facetem, który lubił w kazdej pozycji, w trakcie wszędzie mnie dotykał, stymulował łechtaczkę, oglądaliśmy razem pornole, dotykaliśmy się wzajemnie no i wgl wszystko czego bym chciała w łóżku, moje wymagania wzrosły i jak sobie pomyślę,że tego nie dostanę...
Jak na razie tylko się całujemy,bywa że bardzo namiętnie,ja się nakręcam ale on wtedy przystopuje. Wtedy jestem sfrustowana,bo do niczego nie dochodzi,więc po co w ogóle to namiętne całowanie skończyło się na tym,że całujemy się tylko delikatnie by się nie zakręcać I jeszcze ani razu nie zjechał ręką poniżej pasa. Ja chętnie go dotykam,on mnie nie. To też mnie wkurza,sam powiniem chcieć, mam go prosić "Hej,weź mnie podotykaj może?" 
Dla niego mogłyby istnieć tylko 3 standardowe pozycje. Ja wiem,że to będzie dla mnie za mało. Że nigdy nie zgodzi się na zabawę wibratorem,przywiązać do łóżka, bez bitej śmietany. Jego jedyna strefa erogenna to penis,żadnych sutków czy całowania po ciele, co mnie smuci, bo chciałabym czasem popieścić partnera.
Rozmawiałam z nim o seksie. On też pamięta czasy,kiedy nie zadowalał mnie w pełni. Dlatego dziś też ma obawy i chce,bym na pierwszy raz to ja była na górze i wszystko inicjowała. Ale nie bez gry wstępnej! Potrzebuję żeby facet mnie pocałował,po szyi, pieścił piersi, bez tego nie będę na niego wchodziła. Nie lubię być dominą, wolę kiedy facet decyduje co ze mna zrobić. I to będzie problem. On czeka aż ja zacznę,a ja nie zamierzam bo to on jest kurde facetem.
Jezu źle to widzę. Kochany chłopak,ale z braku seksu od 5 miesięcy zaczynam fiksować. Masturbacja mi nie wystarcza,bo po rozładowaniu napięcia mam łzy w oczach pt "Jakie to smutne,przecież mam faceta a muszę sama..." i jest jeszcze gorzej 
Nie wiem co Ci doradzić. Głupio by kończyć związek z powodu niedopasowania w łóżku,tym bardziej że w innych strefach się sprawdza. Z drugiej strony rozumiem cię,że jesteś nieszczęśliwa,markotna, dla nas akurat seks jest bardzo ważną częścią związku, nie wyobrażam go sobie bez seksu 
Myślę,że albo nasi partnerzy się choć trochę zmienią w łóżku,ale to się posypie.
Ale w sumie rozmiaru nie zmienią... Ech...
__________________
Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem?
|