Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Piaskownica- miejsce mych cierpień ;)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-04-13, 08:46   #5
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: Piaskownica- miejsce mych cierpień ;)

u mnie wygląda to trochę inaczej. mieszkam w dużej wspólnocie mieszkaniowej, która ma własny plac zabaw. ponieważ wszyscy się znamy to zachowujemy się lepiej niż większość osób na publicznych placach zabaw, gdzie jest się anonimową osobą. wiadomo, że nic tak dobrze nie działa na poziom kultury osobistej, jak świadomość, ze cię sąsiadki oplotkują. zdarzają się osoby z zewnątrz, ale rzadko.
u nas matki bardzo pilnują swoich dzieci i nie pozwalają na sypanie piachem, na wydzieranie sobie zabawek, bicie się itd. a często jest tak, że kilka zabawek leży przez parę dni w piaskownicy zanim właściciel sobie o nich przypomni, a nikt nie weźmie. także pod tym względem jestem w dobrej sytuacji.

niemniej jednak czasem chodzę z małym na plac zabaw w parku a tam już znajdują się dzieci, których rodzice nie pilnują i pozwalają im na wszystko.
w tej kwestii uznaję zasadę taką: dzieci wychowują rodzice i oni powinni im zwracać uwagę, ale jeżeli tego nie robią to świat prędzej czy później je wychowa. lepiej prędzej, więc zwracam uwagę takim puszczonym samopas dzieciom.
dlaczego nie rodzicom? za starzy są żeby ich ktoś wychował a dzieci jeszcze mają jakąś szansę nauczyć się od obcych ludzi tego, czego rodzice im nie wpoili. większość z takich rodziców nawet nie reaguje gdy ktoś zwraca uwagę ich dziecku. no a jeżeli mamusia lub tatuś rzuca sie z odsieczą to wtedy powiem im parę słów prawdy. na ogół kończy sie to ostrą wymianą zdań, ale nie mogę pozwalać, żeby moje dziecko widziało jak ktoś mi skacze po głowie a ja nic.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując