No mówię, niezła ta kołysanka chociaż mnie już wnerwia
Nomen, rozumiem Cię w 100% jakbym to ja pisała. Myślę, że za dużo siedzimy same w domu i stąd te głupie myśli. Oczywiście, że mąż Cię kocha! Ściskam
Mój już alergii dostaje jak mówię, że jakiś nowy gadżet jest na tapecie na forum
Ja już nawet w duskusjach z t. używam Was jako argument
Little-trzymom, trzymom.
A za robotę kasa się należy, fakt.
Dzieeczyny miałyście rację. J. od razu załapała o co cho z łyżeczką! Może kleik bez smaku był... Marchew zajadała jak taki jaszczur, zero plucia, wciągneła z 10 łyżeczek. Ale jestem zadowolona bo t. mówiła, że Mała za mała, że nie umie i, że mam jej to dawać przez butelkę

Dupa tam!
Teraz czekam na reakcję kupowo-brzuszkową. Ale radocha to jest

Fota później bo my na spacerku
