Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak uwieść żonatego faceta?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-06-12, 16:04   #1520
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Jak uwieść żonatego faceta?

Cytat:
Napisane przez WackelDackel Pokaż wiadomość
No to jest akurat prawda, że żyjemy na pogrzanym świecie gdzie coraz bardziej panoszy się patologia wszelkiej maści i żąda uznania się za normę. Chociaż pewnie panoszyła się od zawsze, tylko teraz już się nie wstydzi. Smutne, ale myślę, że te statystyki oddają rzeczywistość, niestety.
Tym fajniej jest od tego zdecydowanie się odcinać i odstawać.



I znowu wychodzi na moje. Jak powiedziałam wcześniej, że za zajętych świadomie (co innego kiedy typ oszukuje i udaje singla - to w ogóle inna sytuacja), biorą się pasztety albo desperatki, to mi tu jedna powiedziała, że podobno pieprzę głupoty. Później się wyjaśniło dlaczego tak ją to poruszyło - sama była w związku z zajątym. Rozumiem ból.
Ale jednak wychodzi na to, co już wiedziałam od zawsze. Atrakcyjna (też ogólnie atrakcyjna, nie tylko fizycznie), pewna siebie i swojej wartości kobieta, szuka dla siebie szczęścia u faceta bez ogona w postaci małżonki i dziecka. No po prostu mierzy wyżej (ktoś kogo ma się na wyłączność, to jednak towar lepszej marki, niż ktoś kto sobie sypia na zmianę z co najmniej dwiema osobami obie mając tak naprawdę głęboko w dupie) i zwykle dostaje to, w co mierzy. Bo to w sumie nie tak dużo, znowu. Norma dla szanujących się ludzi i do opanowania kiedy się nie jest w desperacji z różnych powodów (np. z braku osobowości, urody, czy...czasu).



A jednak zabolało, widzisz.
Czytam tutaj, co panie rozmówczynie piszą o tobie, twoim życiu, związku itd. i oczy ze zdumienia przecieram, żeś tyle napisała o tym wszystkim na publicznym forum To chyba jakieś zaburzenie psychiczne, ekshibicjonizm czy jaka cholera.
Mówisz, że to tak dla rozrywki piszesz, żeby włożyć kij w mrowisko, a jednak twoja wypowiedź, którą wyżej przytoczyłam pozwala przypuszczać, że i potrafi zaboleć kiedy się okazuje, że wszystko jest zapamiętane, co się chlapie po internecie i może zostać użyte przeciwko tobie. I że czasem to już za dużo.
Następnym razem radzę sobie pobiegać, porzucać lotki, posprawdzać klasówki, czy tam jak kolwiek inaczej odciągnąć się od klawiatury, zanim się zapragnie wywnętrzyć obcym ludziom w necie tak, o - z czystej głupoty czy z czystej nudy. Zawsze uważałam, że nauczyciele powinni mieć więcej godzin pracy w tygodniu
Raczej znudziło, ileż można piep...yć to samo z obu stron.
Reszty nie skomentuję.

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Harry Hole Pokaż wiadomość
W takim razie jest jeszcze nadzieja, że na świecie są porządni ludzie ;-)

Może po prostu patrzę z innej perspektywy, ludzi dobrze po 30stce (a może powinnam powiedzieć - chwilę przed 40stką), dzieciatych, mężatych, szczęśliwie zakochanych ale też żałujących albo znużonych związkiem. Tutaj już nie można powiedzieć, że ma się dość i iść dalej. Inaczej - można, bo zawsze jest wybór, ale jest to o wiele bardziej skomplikowane. Dodatkowo, nie wiem dlaczego, ale to do mnie oddane żony czy dziewczyny trąbiące wszem i wobec o swoim poczuciu moralności przychodzą, żeby wyspowiadać się z różnych grzeszków. I tego nauczyło mnie zycie, że nie można być kogoś pewnym do końca. A już zwłaszcza kaplanek moralności i czcicielek domowego ogniska
Ano właśnie. Patrzę z perspektywy podobnego wieku i środowiska od 30 wzwyż. I obserwuję. Zgadzam się z twoim postem, jeśli chodzi o wyniki tych obserwacji. To ty też obracasz się, widać, wśród czystej patologii i buractwa.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując