O co mu chodzi?
Ja i A. znamy się od kilku lat i jesteśmy znajomymi. Widujemy się praktycznie codziennie bo on przyjeżdża do mojego brata. Wiem, że mogę na nim polegać, że mi pomoże. Jakiś czas temu byliśmy u wspólnych znajomych na imprezie. Wiadomo jak to na imprezach, muzyka alkohol. Praktycznie cały wieczór spędziliśmy w swoim towarzystwie. W pewnym momęcie powiedział żebym usiadła obok niego. Jak to zrobiłam to wziął mnie za rękę. Potem cały wieczór trzymał mnie za rękę i przytulał. Jednak jak próbował mnie pocałować to powiedziałam nie. Uszanował to. Na porzegnanie pocałował mnie w policzek.
Od tamtej pory mam wrażenie, że mnie unika. Jak byliśmy na grillu nawet nie spojrzał w moją stronę. Najgorsze jest to, że mi na nim zależy na nim od jakiegoś czasu.
Jak myślicie podobać mu się czy tylko alkohol tu działał?
|